Strzelectwo w Polsce staje się coraz bardziej popularne, a co za tym idzie, dużo ludzi staje przed wyborem sejfu do przechowywania broni w swoim domostwie. Nie w każdej sytuacji wybór najtańszego sejfu będzie dobrym rozwiązaniem, należy pamiętać, iż za utratę broni odpowiada się karnie. Jest dużo czynników wpływających na dobór urządzenia do przechowywania broni palnej, jednak warto przyjrzeć się tym najważniejszym.
Na podstawie Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 26 sierpnia 2014 r. w sprawie przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania broni i amunicji zostało ustanowione prawo stanowiące, iż: zgodnie z art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. z 2012 r. poz. 576, z 2013 r. poz. 829 oraz z 2014 r. poz. 295) zarządza się, co następuje:
§ 3. 1. 4
Broń i amunicję podmioty posiadające broń i amunicję na podstawie pozwolenia na broń na okaziciela, o których mowa w art. 29 ust. 1 pkt 3-8 ustawy, zwane dalej „podmiotami posiadającymi broń i amunicję”, przechowują w magazynie broni, w urządzeniach spełniających wymagania co najmniej klasy S1 według normy PN-EN 14450.
Oznacza to, co nie trudno wywnioskować, iż minimalną klasą sejfu do przechowywania broni jest S1. Jednocześnie jest to najniższa klasa certyfikacji urządzeń do przechowywani broni i kosztowności wg Instytutu Mechaniki Precyzyjnej. Warto jednak zaznaczyć, iż są to tylko minimalne wymagania odnośnie składowania broni palnej i amunicji.
Teoretycznie, nikt nic nie zarzuci nikomu w sytuacji utraty broni w wyniku kradzieży z sejfu w klasie S1, jednak jak pokazuje praktyka orzecznictwa, zdecydowanie skraca się proces karny (prokuratura standardowo wystosuje oskarżenie w związku z utrata broni lub amunicji) jeżeli posiadało się sejf klasy wyższej. Chociażby kategoria S2 lub A1 co daje znaczący argument jako zastosowanie wzmożonych środków ostrożności, zabezpieczenia przed utratą posiadanej broni.
Kolejnym aspektem jest wartość, o ile jeżeli zaczyna się przygodę ze strzelectwem, broń nie przekroczy średniej wartości za sztukę na poziomie 4-12 tyś. zł to dla wytrawnych kolekcjonerów, poszczególne sztuki mogą być warte w dzieciątkach bądź setkach tysięcy. W takiej sytuacji, niezbędne jest posiadanie sejfu dopasowanego do wartości przechowywanych dóbr (określone osobną ustawą – podstawa ubezpieczenia przechowywanych wartości). Nie bez znaczenia dla kolekcjonerów może okazać się klasa ogniowa, pozwalająca zwiększyć bezpieczeństwo przechowywania, niekiedy muzealnej wartości eksponatów.
Bardzo wygodną cechą sejfów do przechowywani broni krótkiej jest posiadanie demontowanej półki. Jeżeli potrzebna jest dodatkowa przestrzeń na amunicję czy dokumenty, jest jak ją uzyskać. W sytuacji jeżeli np. chce się przechowywać pistolet w oryginalnej walizce producenta, wystarczy wyjąć półkę i zyskać miejsce na dużą walizkę. Oczywiście, wybór koloru malowania proszkowego lub wykończenia wnętrza jest sprawą czysto estetyczną, podlegająco tylko indywidualnej ocenie.
Tutaj wybór jest bardziej skomplikowany niż mogłoby się pierwotnie wydawać. Do dyspozycji są 3 podstawowe zamki: szyfrowy, elektroniczny, kluczykowy (+ oczywiście ich kombinacje dla sejfów wyższej kategorii niż S1).
Skompilowany w obsłudze, wymagający wprawy. Jednocześnie dla fanów klasyki, jest to bardzo stara konstrukcja, pozbawiona elektroniki oraz co istotne, nie ma ryzyka zgubienia czy kradzieży klucza. Równie ciężkie jest podejrzenie kombinacji przez obserwatora z boku (np. podczas imprezy domowej).
Bardzo wygodny, nie ma ryzyka utraty klucza, niestety jest łatwo podejrzeć pin prze świadka. Jest to zabezpieczenie, które nie sprawdzi się w przypadku dzieci, jeżeli często będą miały możliwość obserwacji wpisywanej kombinacji.
Całkowicie niewrażliwy na ludzi w otoczeniu otwieranego sejfu, jednakże borykać trzeba się z noszeniem kucza, który musi być non stop trzymany przy ciele. Najbardziej optymalną konfiguracją jest zastosowanie dwóch, niezależnych zamków, podnosi to znacząco bezpieczeństwo oraz wygodę. Najważniejsze, to dopasowanie rozwiązań do własnych potrzeb. Istotne jest spełnienie minimalnych wymagań ustawowych, reszt pozostaje do indywidualnej oceny.